Koni FSD w Yeti

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • dawid dr
    Classic
    • 2013
    • 15

    Koni FSD w Yeti

    Witajcie Mobilki mam pytanie odnośnie ilości oleju w skrzyni biegów EGR przy silniku ALH różnie opisują te ilości tego oleju jak jest naprawdę , jedni że 1.6 L . następnie 2.0 L i 2.25 znalazłem jak jest naprawdę wlałem 1.6 l i mi biegi wchodzą z oporem bo dokonałem wymiany dajcie mi odpowiedz bądź tabelę ...
  • ketivv
    L&K
    • 2011
    • 1155

    #2
    Koni FSD w Yeti

    jak w temacie w moim Yeti wylądowały amortyzatory Koni FSD



    po tym jak wylądowały w bagażniku zostały założone ;-)





    ciężko na chwilę obecną pisać o trwałości tego rozwiązania, czas pokaże


    przejechałem z nimi jakieś 60-70 km i jest dość miło, auto zrobiło się "miękkie" przy wolnej jeździe jednocześnie jest odrobinę pewniejsze przy 100+ po gładkim
    nie zdążyłem sprawdzić 100+ po "mniej gładkim"


    kolejne testy po "dotarciu" opon gdyż zaraz po amortyzatorach wymieniłem opony letnie na nowe i cóż "ociekają silikonem" przez co są diabelnie śliskie ;-)

    Komentarz

    • Zorr
      RS
      • 2011
      • 2110

      #3
      czekam na kolejne testy, też myślę o nich jako następcach fabrycznych...
      a skoro już mamy temat KONI FSD to zamieszczam linka do testu BMW z Fabrycznymi vs KONI FSD vs KONI Sport "Full Soft"
      Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
      Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

      Komentarz

      • ketivv
        L&K
        • 2011
        • 1155

        #4
        test pewnie okaże się mało wiarygodny gdyż opony, które miały być takie same jak montowane oryginalnie takie nie są
        Dunlop SP Sport 01 oryginały były twardsze konstrukcyjnie, nowe "aftermarket" są miękkie, dokładnie miękki jest bok opony - różnica jest kolosalna
        zaleta dużo lepsze prowadzenie 70-130 po krętych niespecjalnie równych drogach
        wada auto - głównie tyłem - pływa przy szybkiej zmianie kierunku "po równym" przy prędkościach 120 do maks, czego nie było wcześniej

        fabryczne zestrojenie (opona na pierwszy montaż + fabryczne amortyzatory) było dużo twardsze od obecnego zestawienia

        bardziej wyrafinowana praca zwieszenia jest wyraźnie odczuwalna po oknie dachowym ;-), które na nierównych - tych samych co wcześniej - drogach przestało wydawać metaliczne dźwięki zamieniając je na szmer uszczelek

        jest bardziej sprężyście a jednocześnie twardo w łukach czy podczas hamowania
        zawieszenie ładnie pracuje na dobiciu - mam taki odcinek gdzie jest poprzeczne załamanie drogi - obecny "zestaw" na dobicie wyraźnie tam pracuje czego nie można powiedzieć o "fabrycznych ustawieniach" w druga stronę raczej się nić nie zmieniło i w pracy na odbicie zawias wali z całym swoim impetem w dol ile się da

        obecne zawieszenie nie ma żadnego wpływu na precyzję układu kierowniczego, która - pisząc łagodnie - pozostawia wiele do życzenia

        Komentarz

        • Zorr
          RS
          • 2011
          • 2110

          #5
          a jak przy wyższych prędkościach takich powiedzmy 1,8zł chociaż dla YETI to może być i mniej
          Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
          Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

          Komentarz

          • ketivv
            L&K
            • 2011
            • 1155

            #6
            po równym Yeti prowadził się jak i obecnie prowadzi się z prędkościami 180 całkiem OK, zero nerwów

            nie dlatego jazda 180 Yeti jest "szaleństwem", że się źle prowadzi/prowadził (bo to akurat mu szło dobrze od początku) tylko hałas jaki wtedy jest w tym aucie zabija człowieka i tylko częste napełnianie zbiornika paliwa pozwala przeżyć :-)

            pytanie jeszcze 1,8 ale gdzie ?

            Komentarz

            • Zorr
              RS
              • 2011
              • 2110

              #7
              ketivv, dzięki za już dostarczone informacje ...
              a pro po hałasu, a jak z hałasem na zwykłych nierównościach typu studzienka, coś się zmieniło?
              Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
              Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

              Komentarz

              • ketivv
                L&K
                • 2011
                • 1155

                #8
                Pon 30 Wrz, 13 09:13
                przy niższych prędkościach powiedzmy do 100 km/h po nierónej drodze zdecydowanie lepiej wybiera nierówności, głównie na dobiciu - wieksze bierze płynniej czuć, że zawieszenie się ugina (pracuje) czego nie było wczesniej
                wg. mnie ciszej ale trzeba mieć na uwadze, że przed zmiana auto miało już zrobione ok 70 k km na oryginalnym zawieszeniu tuleje gumowe itp. + prawy amortyzator z przodu lekko lał
                do wymiany mam chyba łącznik stabilizatora prawy przód bo się jakieś 100 km po wymianie amortyzatorów odezwał

                [ Dodano: Sro 02 Paź, 13 15:59 ]
                mały update

                jestem odrobinę zniesmaczony jakością Koni FSD

                jak się okazało to nie łącznik stabilizatora był tłukącym się problemem ale - wszystko na to wskazuje - właśnie amortyzator
                chodzi o prawą kolumnę czyli przód, niestety okazało się, że amortyzator nie był skręcony dostatecznie mocno co powodowało luz i lekkie załamywanie się na linii goleń-tłoczysko
                można to było wyraźnie wyczuć ręcznie szarpiąc kołem w linii pionowej

                w poniedziałek dzięki wnikliwości mechaników Auto Tar Tarnów okazało się, że remedium jest dokręcenie "nakrętki" zamykającej amortyzator, najzwyczajniej w świecie była niedokręcona w fabrycznie nowym wyjętym z pudełka sprzęcie
                amortyzator był i jest suchy i chyba pracuje dobrze

                niestety przed tą diagnozą wymieniłem w firmie AD Polska Dębica łącznik stabilizatora co było moim błędem gdyż w dniu dzisiejszym okazało się, że łącznik nie był przykręcony a jedynie lekko złapany - partactwo

                stuki dochodzące z przedniego prawego zawieszenie były powodem kolejnej mojej wizyty w Auto Tar Tarnów jak i wcześniejszych telefonów do BBP Dystrybucja czyli przedstawiciela Koni, niestety pewnie uznają mnie za wariata bo coś mi się wydaje, że niespecjalnie wierzą w wersję o fabrycznie niedokładnie skręconym amortyzatorze, zdecydowanym plusem jest łatwość kontaktu z nimi, cierpliwość ;-) i chęć szybkiej reakcji reklamacyjnej (z drugiej strony wymiana towaru na niewadliwy to tylko część zwrotu kosztów, przecież dochodzą koszty wymian, unieruchomienia auta itp)

                z racji, że nie chciałem nabijać kosztów kolejnych wymian amortyzatorów czy sobie czy dystrybutorowi Koni w Polsce (ktoś ostatecznie by je musiał ponieść) zostaje z dokręconym przez mechaników Auto Tar amortyzatorem na przodzie
                ale niesmak co do jakości produktu Koni FSD został, gdyż wymieniłem amortyzatory na zestaw kosztujący bagatela 3 razy drożej jak nienajgorszy Bilstein B4
                dostając amortyzatory co do których nie mam pewności czy są sprawne

                będę testował skoro już są założone ale niestety straciłem do nich zaufanie

                na to chwilę praca zwieszenie jest cicha nie ma prawie żadnych niepokojących dźwięków, na równej drodze przy ok 140-150 km/h nagła zmiana kierunku jest bardziej nerwowa coś jakby auto pływało lub bardziej pływał tył auta niż na fabrycznych amortyzatorach

                hamowanie, przyśpieszanie, praca na pofalowanej nierównej drodze, szybko pokonywane łuki zdecydowana poprawa

                wyraźnie lepszy komfort na nierównych, połatanych drogach asfaltowych

                Komentarz

                Pracuję...